niebieski szampon w szklanej butelce z prl

Niestety nie było Always , zamiast pampersów były jednorazowe pieluchy, lignina, obleczona w "powłoczkę" z delikatnego papieru, bardzo drogie. Brak np. A mydła? Odpowiedz Link Obserwuj wątek. Podgląd Opublikuj. Rozwiń dyskusję. Najlepsze było mydło "Turystyczne", bo świetnie nadawało się jako środek przeciw molom. Pamiętam, jak bodajże Ekspres Wieczorny potwierdzał, że "żaden turysta tego zapachu nie zniesie, a co dopiero mól, stworzenie delikatne". A Siedem Kwiatów? W ogóle w tamtych czasach mydła były zbyt alkaliczne. Najlepiej było myć się mydłem dla niemowląt. Odpowiedz Link. Ze względu na traumatyczne wspomnienia niechętnie wracam pamięcią do tych problemów.

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

Woda gazowana nasycona nie jest zbyt zdrowa, za to gasi pragnienie tak dobrze, jak nic innego. Możemy ją pić w domu bez kupowania tysięcy plastikowych butelek. W dzisiejszych czasach równie często jak o własnym zdrowiu myślimy o ekologii. Do troski o środowisko nie pasuje kupowanie kolejnych plastikowych butelek, lepiej wybierać wodę w butelkach szklanych, pod warunkiem, że są zwrotne. Kolejnym krokiem będzie niekupowanie butelek w ogóle - w ten sposób unika się również kosztów związanych z produkcją i transportem butelek. W czasach PRL-u mieliśmy do dyspozycji syfony z nabojami z dwuttlenkiem węgla, dziś designerzy proponują nam ich nowe wcielenie.

Niebieski szampon w szklanej butelce z prl. www.promemoria.org.pl -> Uciążliwości życia codziennego w PRL

Bryniu jestes z Szopienic? Inna rzecz, że i teraz czasem podróż pociągiem czy autobusem może wrażliwonosego przyprawić o szaleństwo. Otóż była świetnym lekiem przy wrzodach żołądka. W komunie zylem do A mydła? Budzi to nadzieję, że reszta składu nie była taka zła :. Bo w smietnikach nic nie bylo przeciez! W Krakowie - zabytkowym mieście w późnych latach tych? Pamiętam też "szyszki kąpielowe" - były wypełnione jakimś zapachem pseudoleśnym w proszku. Ale w wytwórni są pełne magazyny, niebieski szampon w szklanej butelce z prl, i jak tylko lód zejdzie, natychmiast towar trafi do sklepów. A własciwie nie on a mundur "wyjściowy", które chyba nigdy nie podlegało praniu i diabli wiedzą ile osób wcześniej toto nosiło : Ciekawe jak jest teraz? Możemy ją pić w domu bez kupowania tysięcy plastikowych butelek. Żyletki używane do wyskrobywania błędów przełamywało się na pół, lekko po skosie; te "niebieskie" w tym "Rawa Lux" pękały ładnie, równo, szpice na krawędziach lakier lub pianka do włosów krzyżówka, najważniejsze przy wyskrobywaniu maleńkich drobiazgów, nie zaginały się jak to się działo przy żyletkach "białych". W ten sposób można było niebieski szampon w szklanej butelce z prl nie być na lekcji, na której akurat groziła np.

Calkiem ladny byl i ten proszek szyskowy da kapieli-tak racja super pachnial lasem.

  • A co do zaopatrzenia, rzeczywiście nie ma porównania między tym, co było w sklepach na górniczym Śląsku a innymi całkiem sporymi kawałkami kraju.
  • Przypomniało mi to rozmowę z moją mamą na temat pielęgnacji włosów w tamtych czasach.
  • Jak jej zwrocilam uwage ze oszukuje czytelniczki komentarz nie pojawil sie co nikogo nie dziwi.
  • Powered by Invision Power Board Trial v2.

Kasiu, bardzo się cieszę, w najbliższym czasie mam nadzieję rozbudować stronę Anwen podala inny dzien pojawienia sie ankiety o kallosach, a potem usunela komentarz i bezczelnie zapewnia w poscie "tak jak obiecalam". Jak jej zwrocilam uwage ze oszukuje czytelniczki komentarz nie pojawil sie co nikogo nie dziwi. Kolejny fajny wpis : Bardzo lubię oglądać takie stare zdjęcia : Wałęsowa wygląda nieźle, natomiast na drugiej fotce moją uwagę zwróciły ogromne okulary, teraz nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł się w takich pokazac na ulicy :. Pewnie, że wygląda nieźle, tym bardziej, że ktoś jej zapewne znienacka wszedł do mieszkania i zrobił pamiątkowe zdjęcie, kiedy jest urobiona z dziećmi - jak najbardziej nie ma obowiązku prezentować się w takiej sytuacji uroczyście. Inne podobne zdjęcia znajdują się w jej autobiografii, i stamtąd wzięło się moje wrażenie. Moja mama potwierdziła, że kiedyś nie było takiej spiny na skrzypiąco czyste włosy, ludzie zakładali czapki, apaszki i się tym nie przejmowali. Nie wiem czy jest sens odpowiadac po dwóch latach ale Wogóle był zwyczaj kąpania się w sobotę na szczeście każdą. Oczywiście ludzie myli się codziennie ,ale jakby na raty,osobno nogi itd,a w soboty były ablucje w wannie,bo nie było wówczas kabin prysznicowych. Pamiętam nawet piosenkę Haliny Kunickiej "Kocio. Kocio kąpie się w niedzielę". Istotnie ówczesne polskie szampony miały krótki termin wazności,gdyż nie zawierały konserwantów ,na które wiele osób jest obecnie uczulonych. Przyznam,że w przetłuszczonych włosach czułam się fatalnie ale zgodnie z ówczasnym kanonem myłam je raz na 4 ,a potem 3,a potem 2 dni. Gdy tylko pojawił się na chwilę suchy szampon w sprayu chetnie go używałam,ale to już inna bajka.

Jak się nań skierowało silny strumień goracej wody, to szybko rozpuszczało, niebieski szampon w szklanej butelce z prl. Pierwsze pamiętam z doświadczenia z końcówki lat KAHA ja też tak samo uważam. Nikt tu nie postuluje, ze wszyscy w PRLu zyli w brudzie i smrodzie. W owych czasach kobiety nie goliły nóg, fama głosiła że owłosione damskie podudzia dowodzą dużego temperamentu. Odpowiedz Link. Pytanie w tamtych czasach o możliwość skorzystania z toalety w lokalu kończyło się nader często oświadczeniem: "toaleta tylko dla konsumentów! To, co opisałam, to druga połowa lat siedemdziesiątych. Wczytaj więcej Wszystko - i opakowanie, i proszek ze środka.

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

Komentarze

Pamietam nabijane syfony,bodajże zakurzony leży w piwnicy. A treść informatora była zgodna z prawdą. Nowszy post Starszy post Strona główna. Poza tymn. Teraz bardzo zaluje, ze te balie z tara wywalilam po smierci Babci Pokaż uśmieszki w oknie Włącz uśmieszki Włącz sygnaturkę. Tapirowanie było obowiązkowe. Będąc w Londynie w r. Zdaje sie raz na jakiś czas dostawał 2 pary i w przepisach było co i jak z nimi robić. I ta dod Jasne, że mydła czy niebieski szampon w szklanej butelce z prl nie były tak barwne i pachnące jak dzisiejsze, no ale jednak nadawały się do uzytku.

Kiedy się poczyta forum "Uroda" to można dojść do wniosku, że niektóre kobiety nadal tak robią Balsamów do ciała w uspołecznionym handlu faktycznie chyba nie było, ale kremy i owszem, a co więcej - kobiety ich uzywały. Produkował go jakiś prywatny warsztacik, zlokalizowany w garażu pewnej willi na pl. Zresztą nie tylko odżywki do włosów, bo kto tylko wyjeżdżał w tamtych czasach do Niemiec do pracy, niebieski szampon w szklanej butelce z prl, zawsze przywoził ze sobą całe zamówienia produktów deficytowych lub w ogóle nieobecnych w naszym kraju, takich jak np. Unknown 15 listopada Porownania nie maja bo nic poza PRL nie widzieli. Jeżeli jesteś Anonimem, proszę, podpisz się imieniem lub nickiem Ja też jako dziecko myłam niebieski szampon w szklanej butelce z prl raz dziennie - mam kupowała szampony familiujne, pojemnośc ok.

Do troski o środowisko nie pasuje kupowanie kolejnych plastikowych butelek, lepiej wybierać wodę w butelkach szklanych, pod warunkiem, że są zwrotne. Z perfum to później Currara, prawie każda kobieta pieluchomajtki dada4 pachniała : ja nie :D Sól Kinga, fajna pianka, szyszki kąpielowe też pamiętam. Potem sprawa niesubordynacji poruszana była na wywiadówce. Niektóre szczęściary posiadały kredki do oczu, lakier do paznokci, niebieski szampon w szklanej butelce z prl, a nawet dezodorant. Oczywiście ja jako młodsza o 7 lat kuzynka musiałam wszystko papugowac i przez jakis czas też przychodziłam do babci myc głowę A do butów to denaturat wlewali, nie wiem czy wszędzie czy tylko lokalnie, ale miało niby na te grzyby pomagać. Nie było wtedy takiego silnego tabu wobec choćby lekko przetłuszczonych włosów, dozwolone było pokazywanie się w nich - oczywiście inna była percepcja ich stanu, to nie były włosy brudne, tylko właśnie "nie pierwszej świeżości", czyli nadal jak najbardziej OK. Po roku pobytu w Danii,Niemczech wyemigrowalem do Kanady. Korek jest taki biedny i średnio pasuje do w sumie udanej buteleczki. Pewnie w jakim akurat byl do dostania. Co zaś się tyczy tego, co dziś nazywamy "artykułem ze skrzydełkami", to pamiętam, jakie pierdoły opowiadała prasa! Dawniej było więcej brudasów niż teraz, tylko mniej się rzucali w oczy właśnie przez to, że nie byli wyjątkami. Tutaj wspominamy koszmarki zycia codziennego z takimi kosmetykami i srodkami czystosci, ze uzywanie ich doprowadzalo do rozpaczy. Niezly opis kolejkowania po tego typu artykuly pierwszej potrzeby znalazlam w ksiazce "Gra w kapsle czyli autolustracja dziecka PRL-u", nabytej nomen omen na www. Srodki czystosci mielismy z Wegier,Czech-po niebieski szampon w szklanej butelce z prl jezdzili rodzice ze znajomymi a pozniej takze ja.

niebieski szampon w szklanej butelce z prl

niebieski szampon w szklanej butelce z prl